Skocz do zawartości

Zobacz nową zawartość




- - - - -

Czy ubezpieczenie OC i AC obejmuje szkody wyrządzone przez pasażera lub innego kierowcę na parkingu?


Zdajemy sobie sprawę z tego, ile zagrożeń czeka na drodze. Mamy też świadomość, ze kraksy i kolizje mogą zdarzyć się równie na parkingu, a nawet na prywatnym podjeździe do garażu. Co więcej, nie zawsze są z winy kierowcy, a często powoduje je pasażer lub inny prowadzący pojazd. Czy w takiej sytuacji należy nam się odszkodowanie od ubezpieczyciela? Wyjaśniamy!
Ubezpieczenie OC – tylko pojazdy będące w ruchu

Bardzo istotna jest definicja tego, co rozumiemy przez ruch drogowy. OC to ubezpieczenie, które ma zastosowanie wyłącznie do zdarzeń, do których doszło wtedy, gdy pojazd był w ruchu. Definiuje to Ustawa z dnia 22 maja 2003 roku oraz Kodeks Cywilny. Zatem w momencie, gdy pasażer otworzy drzwi zaparkowanego auta i zrobi to z takim rozmachem, że uszkodzi bok sąsiedniego pojazdu, poszkodowany nie może liczyć na rekompensatę finansową.

Jednak Ustawa mówi też o tym, że za ruch pojazdu mechanicznego uznaje się także m.in. załadunek i rozładunek auta oraz właśnie wsiadanie i wysiadanie z niego. I owszem jest to prawdą, ale znajduje odniesienie wyłącznie do właściciela pojazdu. Zatem, jeśli pasażer nie jest jednocześnie współwłaścicielem auta ani właścicielem auta, który oddał stery w ręce innej osoby, nie odpowiada za wyrządzoną szkodę.

Dodatkowe ubezpieczenia przydadzą się w takiej sytuacji

Jeżeli jako strona poszkodowana w zdarzeniu masz wykupione AC, czyli dobrowolne ubezpieczenie, możesz liczyć na to, że ubezpieczyciel zrekompensuje Ci straty. Podobnie wygląda sprawa z ubezpieczeniem prywatnym OC – jeśli to Ty wyrządziłeś szkodę, będąc pasażerem zaparkowanego auta, również z tej polisy mogą zostać zaspokojone roszczenia poszkodowanego. Taka polisa dotyczy rozmaitych sytuacji, do których dochodzi w życiu codziennym, np. zbicia buteleczki perfum w drogim sklepie, wybicia szyby w sklepie czy właśnie uszkodzenia czyjegoś auta.

Dodany obrazek

Jak rozstrzygnąć spór?

„Na gorąco” na miejscu zdarzenia i bezpośrednio po zajściu niezwykle trudno jest ocenić sytuację. Na pewno pierwszym, co trzeba zrobić, jest wezwanie policji. Patrol sporządzi stosowną notatkę z miejsca zdarzenia, zbierze relacje uczestników oraz świadków. Potem warto skonsultować się z ubezpieczycielem i zapytać o możliwość pokrycia szkody. Jeśli chcesz postąpić honorowo, możesz zaproponować wypłatę rekompensaty z własnej kieszeni.



0 Komentarze