Skocz do zawartości

Zobacz nową zawartość




- - - - -

Kredyt hipoteczny a wkład własny

kredyt hipoteczny wkład własny

Każdy, kto chce w 2017 roku zaciągnąć kredyt hipoteczny, zgodnie z Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego, będzie mógł zaciągnąć go w maksymalnej wysokości 80% wartości inwestycji. Oznacza to, że z całą pewnością ilość udzielanych kredytów hipotecznych zmaleje, gdyż nie każdego będzie stać na wpłatę do banku 20% wartości inwestycji.
Czy jest to dobre rozwiązanie? Zdania w tej kwestii są podzielone. Jedni mówią, że tak, bo skoro ktoś nie jest w stanie odłożyć jakiejś kwoty i później przeznaczyć jej na wkład własny, może mieć problemy z terminową spłatą zadłużenia, gdyż może nie mieć na nią wystarczającą ilość środków finansowych. Ale z drugiej strony, jeżeli ktoś dopiero skończył szkołę i rozpoczął pracę, to kiedy ma odłożyć niezbędną kwotę? Na pewno jest to zabezpieczenie dla banku, który ma większą gwarancje, że nie straci pożyczonych środków, nawet gdy kredytobiorca nie będzie spłacał kredytu w terminie.
Na całe szczęście, osoby ubiegające się o kredyt hipoteczny, nie muszą wkładu własnego wpłacać w formie gotówki. Jako wkład własny może zostać zaliczona:
  • wartość działki, na której stanie dom, którego budowę chcemy skredytować,
  • wartość wszystkich kosztów poniesionych na cele projektowe związane z domem lub przyłączami, a także wartość budynku, gdy budowa została już rozpoczęta,
  • kosztu zakupu budynku w stanie surowym lub do remontu,
  • wszelkie wpłaty dokonane w poczet kupna nieruchomości, które zostały poniesione względem developera,
  • dofinansowanie w ramach programu MdM,
Z całą pewnością wprowadzenie obowiązkowego wkładu własnego, nieco utrudni uzyskanie kredytu hipotecznego. Ale musimy też pamiętać, że wyższy wkład własny, pozwoli na negocjacje z bankami, w celu uzyskania lepszych warunków kredytowych. Jest więc o co „walczyć” i należy starać się, by jak najszybciej „uzbierać” wymaganą ilość środków finansowych.



1 Komentarze

Ja rozumiemm, że KNF nie chce ryzykować i robić wszystko by banki ponosiły jak najmnijesze ryzyko, ale jednak podnoszenie wkłądu własnego to chyba nie jest zbyt dobre rozwiązanie. Coraz mniej ludzi będzie mogło taki kredyt dostać, bo kogo stać na zaoszczędzenie 20-30 tyś zł.