Skocz do zawartości

Zobacz nową zawartość




- - - - -

Czym jest tajemniczy scoring w BIK


Odkąd tylko w naszym kraju pojawiła się nowa instytucja czyli Biuro Informacji Kredytowej, narosło wokół nie bardzo dużo mitów. Większość z nas, uważa, że jest to biuro, które prowadzi „czarną listę” wszystkich tych, którzy nieterminowo spłacają swoje długi i przez to nie mogą oni później pożyczyć już nigdy pieniędzy. Ale nie jest to wcale prawda. BIK nie tworzy żadnych list, a po prostu przechowuje dane o wszystkich osobach, które w jakikolwiek sposób zadłużają się. Co więcej, wszyscy Ci, którzy pożyczają pieniądze i spłacają je w terminie, mają większe szanse na uzyskanie kolejnych pożyczek i co ważne na lepszych warunkach. Takie osoby, posiadające dobrą historię kredytową i wysoki scoring, są dla banków dobrymi klientami, więc mogą liczyć na promocje i upusty.
Biuro Informacji Kredytowej, przechowuje wszystkie dane, dotyczące naszych kredytów i poręczeń. Są więc tam informacje o dacie zawarcia umowy kredytowej, wysokość zobowiązania, wysokość miesięcznej raty, a także historia spłaty zadłużenia. Na podstawie tych danych, BIK przyznaje nam ocenę w wersji punktowej. Im więcej punktów mamy, tym dla nas lepiej i mamy wtedy większe szanse na kredyt. Punkty, jakie każdy z nas może uzyskać, zawierają się w przedziale od 192 do 631 punktów. Dodatkowo, na podstawie wyliczonych punktów, wprowadzono podział za który każdy z nas otrzymuje gwiazdkę. Podział ten wygląda następująco:


192 do 279 punktów = 1 gwiazdka
280 do 367 punktów = 2 gwiazdki
368 do 455 punktów = 3 gwiazdki
456 do 543 punktów = 4 gwiazdki
544 do 631 punktów = 5 gwiazdek

A jak na te punkty patrzą banki?Jeżeli mamy powyżej 500 punktów, nie powinniśmy mieć żadnych problemów z uzyskaniem kredytu. Tak samo, gdy mamy od 450 do 500 punktów, chociaż wtedy nie mamy co liczyć na jakieś preferencyjne warunki kredytu. Przy punktacji z przedziału 400-500 możemy mieć już problemy z uzyskaniem kredytu, chociaż jeżeli „dobrze” wytłumaczymy w banku, dlaczego taka punktacja u nas występuje, na kredyt mamy jeszcze szansę. Gdy mamy poniżej 400 punktów, to o kredycie raczej możemy zapomnieć. W takim wypadku musimy robić wszystko, aby poprawić swoją punktację i by móc ubiegać się o kredyt w banku. Należy tu jednak od razu powiedzieć, że każdy bank inaczej patrzy na punkty w BIK uzyskane przez swoich klientów i nie można jednoznacznie stwierdzić, czy dane ilość punktów może nas w oczach banków zdyskwalifikować.
Punkty w BIK są naliczane według specjalnego algorytmu. Jego założenia są utrzymywane w tajemnicy, ale najprościej można powiedzieć, że terminowa spłata zobowiązań powoduje, że ilość naszych punktów rośnie, problemy ze spłatą kredytów czy pożyczek powodują, że ilość punktów maleją. Należy także pamiętać, że ilość punktów będzie się zmieniać (w dół), gdy będziemy wysyłać do banków dużo zapytań, o czym przyszli kredytobiorcy często nie wiedzą.
Biuro Informacji Kredytowej, to wcale nie jest jakaś zła instytucja, której powinniśmy się obawiać. Może tak tylko być dla tych, którzy swoje zobowiązania spłacają z opóźnieniem. Jeżeli jesteśmy dobrymi płatnikami, BIK wręcz pomaga nam w uzyskaniu kredytu, więc należy robić wszystko, by nasza historia kredytowa gromadzona przez tę instytucję była jak najlepsza.



0 Komentarze